2. Przebudzenie- oszalałaś?

To zaczęło się..hmm jakieś 3 lata temu ...To uczucie, kiedy w pewnym momencie swojego życia nagle budzisz się, otwierasz szeroko oczy i ...zaczynasz się buntować. Na początku nie wiesz jak zdefiniować to, co czujesz- niby wszystko jest dobrze, jesteś w jakimś schemacie, coś wypracowałaś, coś płynie...ale czujesz się...po prostu nieszczęśliwa- zdajesz sobie sprawę, że już tak nie możesz, że to co masz, schemat, w którym jesteś- a to, co czujesz i Cię tak ciągnie...to dwie sprzeczności- i jesteś przerażona, naprawdę przerażona- nie potrafisz zrozumieć pewnych rzeczy- z jednej strony- z oczu spadają Ci łuski- a z drugiej, umysł zaczyna się buntować: w głowie masz milion pytań i zaprzeczeń:,, i to ma być to moje życie?",, Ale jak to-masz wszystko-czego Ty wiecznie chcesz" ...,,no ale co...mam całymi dniami od rana do nocy pracować, nie mam czasu na rodzinę, przyjaciół, jestem jak robot-mechanicznie wykonuję polecenia", ,, o co Ci chodzi- ciesz się z tego, co osiągnęłaś- ile osób chciałoby być na Twoim miejscu, masz wszystko- Ty ciągle wymyślasz" ....,,ale ta Barcelona..Boże jak mnie tam ciągnie"...,,daj spokój, tam jesteś na wakacjach-życie to nie wakacje"...,,mam kiedyś obudzić się sfrustrowana, zmęczona, zrezygnowana? czuję się jakbym miała 60 lat..." ,,a może ja wymyślam, może nie czuję tej miłości do tego miasta.." ..,,ale czuję się tam jak w domu"...,,ale inni tego nie czują...a ja tak czuję- to może to nieprawda? w dupie Ci się poprzewracało"...,,za dużo pracujesz-pojedziesz na urlop-można tam jeździć na urlop"
Zaczęłam bardzo interesować się samorozwojem, przepracowywać pewne sprawy...i wtedy dopiero zaczęła się zabawa- krok po kroku, powoli zaczęły się pojawiać zdarzenia i osoby, które jeszcze bardziej otwierały mi oczy na pewne sprawy. I mogłam się jeszcze wycofać, wrócić do schematu, bezpieczeństwa ...ale już nie mogłam się cofnąć- już było za późno- kiedy zaczynasz się budzić, nie chcesz już wrócić do tego, jak było kiedyś-mimo, że jest trudniej, zaczynasz odkrywać prawdziwe JA. Cofając się, musisz wrócić z liceum do żłobka. Twoja dusza na to nie pozwoli- to droga w jedną stronę. A było coraz gorzej, już nie pasowałam do pewnych schematów, nie chciałam się podporządkować.
 Uwaga-jeśli już zdecydujesz się zaufać sobie- będzie coraz ciężej, naprawdę ciężko- dojrzewanie boli, oj jak boli...ale
NIGDY NIE NEGUJ PRAWDY- jako tego, że inni tego nie czują, a ja tak czuję, to może to nieprawda.
Zaufaj sobie.
Nie patrz tak bardzo na innych - tylko na to, co TY czujesz, co TY doświadczasz, jak TY chcesz to swoje życie przeżyć.
Podporządkować się jest łatwo- ale być innym, cieszyć się z tej inności i AKCEPTOWAĆ tą inność- to wyzwanie.
Inny nie znaczy lepszy czy gorszy- inny to inny.
I gdyby ludzie to zrozumieli, wszystko byłoby inaczej- nie oceniać, tylko cieszyć się z tej inności, różnorodności. Zaakceptuj to.
Ja lubię czarne, Ty białe
Ty jesz mięso, ja nie jem
Ty lubisz to, ja coś innego- i to jest ok ...a, że później bywa jeszcze ciężej..to już inna historia.

Komentarze

Popularne posty